Dnia 22 maja w Wyższej Szkole Informatyki Stosowanej i Zarządzania odbył się panel dyskusyjny
„Komputerowa wizualizacja obiektów architektury i sztuki”

Zaproszeni eksperci – członkowie panelu:

  • mgr Andrzej Gołembnik – kierownik programu interdyscyplinarnych badań archeologicznych w Wilanowie (przedstawiciel Muzeum Pałac w Wilanowie)
  • dr Renata Piątkowska – koordynator Zespołu ds. Projektowania Wystawy Głównej
  • (przedstawiciel Muzeum Historii Żydów Polskich)
  • mgr Maria Romanowska-Zadrożna – główny specjalista w Departamencie Dziedzictwa Kulturowego (przedstawiciel Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego)
  • dr Tomasz Dziubecki – wykładowca (przedstawiciel Wydziału Informatyki WSISiZ)

Moderator dyskusji:

  • dr inż. Jarosław Sikorski – dziekan Wydziału Informatyki WSISiZ

Miejsce i czas spotkania:

  • ul. Gizów 6, sala G 224, godz. 10:00 – 12:00

Audytorium:

  • Nauczyciele akademiccy, studenci i absolwenci Wydziału Informatyki WSISiZ

Liczba obecnych:

  • Nauczycieli akademickich: 9
  • Studentów i absolwentów: 39

Wstępne założenia:

  • Dyskusja była prowadzona wokół dwóch tematów, które można opisać skrótowo jako: „wirtualne muzeum” i „trójwymiarowe archiwum”. Pierwszy dotyczy takich zagadnień jak: rekonstrukcja nieistniejących obiektów, wystawiennictwo wykorzystujące komputerowe wizualizacje, wykorzystywanie wizualizacji w celach informacyjnych i promocyjnych. Drugi ma związek z inwentaryzacją i katalogowaniem zbiorów, tworzeniem rozszerzonej dokumentacji przy pracach archeologicznych, konserwatorskich itp.
  • Tematyka spotkania ma silny związek z programami nauczania realizowanymi na Wydziale Informatyki WSISiZ. Od kilkunastu lat prowadzone są zajęcia w ramach specjalności Komputerowe Wspomaganie Grafiki. Spośród prac dyplomowych przygotowanych na tej specjalności ponad 30 dotyczyło trójwymiarowych wizualizacji budynków i obiektów sztuki, najczęściej zabytkowych, w wielu przypadkach już nieistniejących. Dodatkowo w roku akademickim 2009/2010 rozpoczęło się kształcenie studentów na kierunku Grafika w specjalności Technologie Multimedialne, z których część będzie mogła wybrać zbliżoną tematykę prac dyplomowych.
  • Doświadczenia i opinie przedstawione przez zaproszonych uczestników panelu pomogą nauczycielom akademickim rozwijać u studentów umiejętności najbardziej poszukiwane na rynku pracy, a studentom pokażą możliwości ich wykorzystania dla rozwoju osobistych karier zawodowych.

Przebieg spotkania:

W I fazie dyskusji zaproszeni członkowie panelu przedstawili swoje doświadczenia i opinie dotyczące wykorzystywania komputerowej wizualizacji obiektów w obszarach ich działalności zawodowej.
  • Otwierające dyskusję wystąpienie dra Tomasza Dziubeckiego
    „Możliwość wykorzystania graficznych technik komputerowych do prezentacji zabytków dawnej architektury i sztuki wydaje się oczywista. O ileż czytelniej można by przedstawić dzieje zabytków, ich przebudowy, ale przede wszystkim - poprzez wizualizację komputerową – pokazać rozwiązania formalne i cechy stylistyczne czy też dokonać czytelnej analizy porównawczej. Wizualizacja dzieł zabytkowych może być także przydatna w popularyzacji wiedzy: czy na przykład muzea zamiast drukowanych przewodników i folderów, nie mogłyby sprzedawać płyty CD z – odpowiednio przygotowaną do tego celu – wizualizacją obiektu, którą zwiedzający odtwarzałby później na domowym komputerze. Historia zabytku na pewno będzie ciekawsza i bardziej przekonująca. Nie mniej ważnym aspektem wizualizacji może być jej wartość dokumentacyjna: oto przybyłoby jeszcze jedno medium do zapisania szczegółowych parametrów obiektu. Dla zabytkowego obiektu, który istnieje, może zostać dokonana wizualizacja z zachowaniem nie tylko widoków ogólnych oraz detali architektonicznych, ale – co niezwykle istotne – z zachowaniem wszelkich wymiarów, w tym nawet najbardziej szczegółowego zapisu formy każdego detalu. Zamiast rysunków pomiarowych i opisów katalogowych mielibyśmy do dyspozycji zapis komputerowy związków metrycznych budynku na płycie CD w formie zarówno precyzyjnej i jednocześnie czytelnej dla różnych specjalistów, nie zawsze biegłych w odczytywaniu planów inżynierskich. Archiwizowane w ten sposób dane mogły być przydatne nie tylko do odbudowy w razie zniszczenia (z nadzieją, że taka sytuacja nie wystąpi), ale byłyby znakomitym materiałem na przykład dla konserwatora zabytków. Z drugiej strony jest możliwa rekonstrukcja w formie wizualizacji graficznej w przestrzeni wirtualnej zabytków nieistniejących, znanych na podstawie zazwyczaj niepełnych źródeł ikonograficznych takich jak obrazy, rysunki, ryciny, obrazy czy plany. W ostatnich dziesięciu latach rozpowszechniła i udoskonaliła się technika tzw. wydruku 3D, tzn. automatycznego budowania makiet fizycznych wykonywana za pomocą aplikacji z grupy CAD. Tę metodę wykorzystuje się m. in. do prezentowania projektów urbanistycznych, ale rzadko jeszcze do rekonstrukcji np. dawnych grodów czy budowli antycznych. Powyższe uwagi i marzenia nie są oryginalne – wiele z takich realizacji na świecie, także w Polsce - już przecież powstało. Czy jednak wiedza o możliwościach, jakie dają techniki komputerowe jest powszechna wśród władz państwowych zajmujących się kulturą narodową, historyków sztuki, muzealników czy konserwatorów zabytków? Na pewno z radością powitaliby takie wizualizacje, ale jednocześnie nie wiedzą zazwyczaj jak to się robi? To z kolei wiedzą graficy komputerowi, ale oni z kolei wiedząc „jak”, nie wiedzą „co”. W tym miejscu powinno nastąpić interdyscyplinarne połączenie wiedzy i umiejętności historyków sztuki i grafików komputerowych: współpraca wymaga jednak pewnej orientacji w problematyce obu tych dyscyplin naukowych. Jakie zatem wyzwania stają przed historykami sztuki, archeologami, konserwatorami, muzealnikami? Po pierwsze należy poznać prace grafików komputerowych, możliwości stosowanych przez nich programów oraz problemy, przed jakimi stoją graficy komputerowi w przetworzeniu danych dostępnych historykowi architektury. Po drugie należy otworzyć przed przyszłymi grafikami komputerowymi nowe obszary badawcze, w których mogliby wykorzystać posiadane umiejętności, które nabyli w czasie studiów na Wydziale Informatyki w Wyższej Szkole Informatyki Stosowanej i Zarządzania w Warszawie.”
  • Wystąpienie członka panelu mgr Marii Romanowskiej-Zadrożnej
    „Departament Dziedzictwa Kulturowego został powołany przed dwoma laty z połączenia dwóch odrębnych departamentów: Dziedzictwa Narodowego (dawniejszy Departament Muzealnictwa) i Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą, który swe początki wywodził z powołanego w 1991 r. Biura Pełnomocnika Rządu ds. Polskiego Dziedzictwa Kulturalnego za Granicą. W gestii Departamentu Dziedzictwa Kulturowego w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego pozostają sprawy szeroko pojętego dziedzictwa w kraju i polskiej spuścizny za granicą. W obrębie zagadnień muzealnych wizualizacja nowo powoływanych muzeów, jak choćby Domu Jana Pawła II, może spełniać role promocyjne, „materializować” idee, wizje i zamierzenia. Z kolei w przypadku muzeów już działających, np. Muzeum Juliusza Słowackiego w Krzemieńcu, oprócz roli promocyjnej, zachęcania do odwiedzenia tej instytucji, może być atrakcją samą w sobie, zarówno w Internecie, jak i na miejscu, jako jeszcze jeden element uzupełniający ekspozycję. Znacznie większe zastosowanie mogłaby mieć wizualizacja o charakterze inwetaryzacyjnym w odniesieniu do polskiego dziedzictwa znajdującego się poza krajem. W tym przypadku nieistniejące budowle mogłyby zostać „zrekonstruowane” na podstawie dostępnej dokumentacji, która wraz z wizualizacją zabytku byłyby zachowana w formie elektronicznej. Takich zabytków jest wiele, choćby: fara Witoldowa w Grodnie p.w. Najświętszej Panny Marii, wystawiona w latach 60. XIV w., a wysadzona w powietrze w 1961 r. z polecenia sowieckich władz miejskich; kościół oo. Jezuitów w Dyneburgu (Dangavpils) na Łotwie, który również został wysadzony w powietrze; kościół ormiański p.w. Zwiastowania Bogurodzicy wzniesiony w 1597 r. w Kamieńcu Podolskim, wysadzony przez władze sowieckie ok. 1930 r. Inna grupę tworzą zabytki, których bryła się zachowała, natomiast wystrój wnętrza uległ zagładzie. Do nich należy, np. kościół św. Katarzyny w St. Petersburgu. Wizualizacja niezachowanego wnętrza, nie tylko byłaby świetną wirtualną rekonstrukcją i znakomitą dokumentacją inwentaryzatorską, ale dostępna w kościele mogłaby stanowić dodatkową atrakcję turystyczną. Dyrekcja Departamentu widzi również zasadność elektronicznej dokumentacji obiektów istniejących, nawet świeżo odrestaurowanych, jak np. epitafium Bogusława Radziwiłła i jego żony Anny w katedrze w Kaliningradzie, która stanowiłaby najwierniejszą formę inwentaryzacyjną. Wizualizacja kolorystyczna elewacji, czy polichromii rzeźby lub reliefu jest bardzo przydatna w pracach konserwatorsko-renowacyjnych. Takim przykładem jest komputerowa rekonstrukcja polichromii grupy rzeźbiarskiej Golgota z katedry ormiańskiej we Lwowie wykonana na podstawie odkrytych fragmentów. Nieco inne zagadnienia dotyczą ruchomych obiektów, które są poszukiwane, bo są stratami wojennymi. Tutaj wizualizacje mogłyby pomóc w ich odnalezieniu i odzyskaniu. Wiedza, jak wyglądał obraz w kolorze, gdy tylko mamy czarno-białe zdjęcie (podobne prace robione były w Gdańsku w Dworze Artusa), czy jakby mógł wyglądać zaginiony obraz, który jest dziełem wykonanym w technice olejnej lub jako akwarela, gdy dysponujemy tylko ryciną. Jednak znacznie istotniejsze jest udowadnianie, że odnaleziony obraz jest rzeczywiście tym poszukiwanym, gdy np. nastąpiły zniszczenia i przemalowania. Istotne w tym przypadku jest badanie i porównywanie duktu pędzla – śladów, jakie artysta zostawił w trakcie malowania, śladów nie do podrobienia np. przez kopistę, czy fałszerza. Również pomocny byłby program do przeszukiwania stron internetowych pod kątem obrazów graficznych przechowywanych w komputerowej bazie danych strat wojennych. Kolejnym zagadnieniem byłaby wizualizacja rzeźby, płaskorzeźby, czy wyrobów z porcelany, np. wyrobów chińskich i włoskich z Muzeum Narodowego w Krakowie (oprócz wymiarów zachowały się kolorowe akwarele na kartach inwentaryzacyjnych), które dodatkowo można drukować w specjalnej masie w formie trójwymiarowej. Tak uzyskane kopie mogą być eksponowane i służyć za modele do celów edukacyjnych. Chciałabym podkreślić, że Departament chętnie udostępni zgromadzoną przez siebie dokumentacją tym studentom, którzy mieliby by zamiar podjąć w swojej pracy dyplomowej temat związany z wizualizacją zabytków, lub pracowaliby nad programami rozpoznającymi materiał graficzny. Jeśli dyplomanci wyraziliby zgodę, to prace ich mogłyby być odpowiednio upublicznione.”
  • Wystąpienie członka panelu dr Renaty Piątkowskiej
    „Od blisko trzech lat trwa fascynująca praca nad wystawą główną Muzeum Historii Żydów Polskich. Międzynarodowe grono naukowców z Polski, Izraela i Stanów Zjednoczonych pod przewodnictwem profesor Barbary Kirshenblatt-Gimblett z New York University, zespół muzealny oraz designerzy z londyńskiej firmy Event Communications tworzą opowieść o tysiącletniej obecności, historii i życiu Żydów na ziemiach polskich. Żmudny proces dochodzenia do ostatecznego projektu wystawienniczego poszczególnych galerii wynagradzają chwile, gdy wszystkie nici – przesłanie wystawy, narracja historyczna, materiał archiwalny, literacki i ikonograficzny; odpowiednio dobrane eksponaty i źródła łączą się i powstaje spójna historycznie, ikonograficznie i projektowo całość. Całość dającą wyobrażenie przyszłej wystawy.
    Pierwsze spotkania, pierwsze osadnictwo / First Encounters, First Settletement X-XV w.
    Nasza opowieść zaczyna się w wieku X, kiedy to pierwsi kupcy żydowscy przemierzając szlak handlowy z Azji do Europy przybywali na ziemie polskie. Narratorem tej części opowieści będzie Ibrahim ibn Jakub - sefardyjski Żyd, który w latach 965–966 przemierzył Europę w poselstwie od kalifa Kordoby al-Hakama II do cesarza niemieckiego Ottona Wielkiego. W spisanej po arabsku relacji ze swej podróży opisał też kraje słowiańskie, w tym, po raz pierwszy w dziejach, Polskę [kraj Mieszka].
    Paradisus Judeorum/Miasteczko XVI-XVIII w.
    Kluczowe znaczenie dla historii Żydów mają dwie galerie poświęcone Rzeczpospolitej Obojga Narodów, której powstanie miało ogromny wpływ na sytuację ekonomiczną i społeczną polskich Żydów. W 1569 roku powstała wieloetniczna, wielokulturowa Rzeczpospolita, w której Żydzi zajmowali osobne, lecz ważne miejsce. Magnateria i szlachta (dominujące grupy społeczne w Rzeczpospolitej) bardzo potrzebowały osadników żydowskich, z którymi wiązały nadzieje na ożywienie wymiany rynkowej i pomnożenie dochodów. W lokowanych na nowo lub reorganizowanych miastach na Ukrainie i Białorusi będących prywatną własnością magnatów znalazła stopniowo swoje miejsce zdecydowana większość ludności żydowskiej. W części wystawy poświęconej latyfundiom magnackim na Ukrainie i Białorusi wybrane dokumenty i inne materiały wizualne staną się bramą wprowadzającą widza w skomplikowaną strukturę latyfundiów i sieć wzajemnych powiązań wielkich właścicieli ziemskich z ich żydowskimi plenipotentami. W miasteczkach na kresach Rzeczpospolitej Żydzi tworzyli zwartą społeczność. Głównym przestrzennym wyznacznikiem osadnictwa żydowskiego stał się, „archipelag synagog” – zwłaszcza typowych dla tego okresu synagog drewnianych, które powstawały pod wyraźnym wpływem miejscowej tradycji budownictwa. Najstarsze – w Zabłudowie, Chodorowie i Gwoźdźcu zbudowane zostały w połowie XVII w. W ciągu następnych 150 lat rozprzestrzeniły się one na cały obszar żydowskiego osadnictwa w Europie Wschodniej. W naszej wystawie chcemy zrekonstruować sklepienie synagogi w Gwoźdźcu.
    Wyzwania nowoczesności / Encounters with Modernity XIX w.
    Pod koniec XVIII wieku rozbiory przyniosły nie tylko kres istnieniu niepodległego państwa polsko-litewskiego, ale też rozpad najliczniejszego w świecie skupiska diaspory żydowskiej liczącego około 50% wszystkich wyznawców judaizmu. Dla państw zaborczych, zwłaszcza Rosji i Prus, tak liczna i ważna ekonomicznie grupa żydowskich poddanych była zjawiskiem nowym, często postrzeganym nieprzychylnie. Choć więc upadek Rzeczypospolitej nie spotkał się ze szczególnym zainteresowaniem społeczności żydowskiej, skutki były dla Żydów bardzo poważne i dalekosiężne. Rozbiory oznaczały bowiem przejście pod władzę scentralizowanego reżimu absolutystycznego, często Żydom niechętnego, i zupełnie nową sytuację prawną, utratę przywilejów stanowych, ograniczenie kompetencji i autonomii kahału oraz nieznane dotąd ingerencje władzy państwowej w formy życia indywidualnego i rodzinnego. Jednocześnie jednak władza zaborcza przyniosła wyzwolenie z niektórych ograniczeń feudalnych dawnej Rzeczypospolitej, a dla elit finansowych otwarcie nowych możliwości działalności gospodarczej. Z czasem różnice regionalne doprowadziły też do rozpadu społeczności żydowskiej dawnej Rzeczypospolitej na trzy organizmy społeczne o wyraźnie różnej charakterystyce. Jedną z najważniejszych grup byli Żydzi rosyjscy, którzy od połowu XIX wieku zaczęli tworzyć wyrazistą społeczność, która zaczęła odgrywać ważną rolę w historii Żydów. Na terenach imperium rosyjskiego rozkwitała świecka literatura i kultura jidysz, która łączyła w ogromny Jidyszland Polskę, Ukrainę, Bukowinę, Węgry, Litwę, Białoruś. W XX wieku jej ważnymi centrami stawał się Kijów, Moskwa, Petersburg i Witebsk. W styczniu 1918 roku w Kijowie powstała organizacja „Kultur Lige” (Liga Kultury), która odegrała ogromną rolę w rozwoju kultury jidysz i sztuki żydowskiej, nie tylko w Związku Radzieckim, ale także w Polsce. Twórcy Kultur Ligi uważali, że w formowaniu, poprzez język i kulturę jidysz, nowego, świeckiego narodu żydowskiego obok powszechnej edukacji, wielką rolę odgrywa sztuka (zarówno literatura, teatr, muzyka, jak i sztuki plastyczne). W ich twórczości tradycja narodowa Żydów spotykała się z osiągnięciami współczesnej sztuki światowej, a tradycyjna żydowska sztuka religijna z uniwersalizmem sztuki nowoczesnej.
    Ulica. II Rzeczpospolita / Street. Second Polish Republic
    Także w odrodzonej w 1918 roku Polsce kultura jidysz rozkwitała – powstawały teatry, wydawnictwa, szkoły a sercem literatury jidysz było Tłomackie 13 – warszawska siedziba Związku Dziennikarzy i Pisarzy Żydowskich. W pierwszych latach po rewolucji w Związku Radzieckim kultura jidysz miała w miarę swobodny rozwój. Jednak okazało się, że na dłuższą metę niezależna działalność na polu kultury jidysz jest praktycznie niemożliwa. Mimo iż autonomiczna działalność „Kultur-Ligi” trwała zaledwie kilka lat (1918-1921), to jednak dla sztuki żydowskiej (podobnie jak dla książki i szkoły żydowskiej) jej znaczenie było ogromne. Wybitne talenty Josifa Czajkowa, Isachara Bera Rybaka, Borisa Aronsona i Eliezera Lissitzky`ego, artystów umiejących w nowoczesnej, atrakcyjnej formie przekazać żydowską tradycję i tożsamość sprawiły, że wydawnictwa „Kultur Ligi” miały wysoki poziom artystyczny stając się wyznacznikiem i wzorcem nowoczesnej sztuki żydowskiej. Dlatego mówiąc o żydowskim życiu artystycznym w Polsce nie można pominąć tego fenomenu, gdyż, jak to często bywa, nie tylko idee przekraczały granice, lecz także ludzie, książki i obrazy. Nachman Majzil, jeden z twórców kijowskiej „Kultur Ligi”, który od 1921 roku mieszkał w Warszawie przypomina, że w latach 1922- 1925, nakładem warszawskiego oddziału Kultur Ligi ukazały się pięknie ilustrowane książki dla dzieci: m.in.: „Jingl Cingl Chwat” (The Mischievous boy) Mani Lejb, „Chad Gadje”, powiastka dla dzieci Wuja Ben Ziona (Bencjona Raskina) „Der Milner, Di Milnerim un di Milsztejner” z ilustracjami Lissitzky`ego czy „Dos Kelbl” (Cielę) Mendele Mojcher Sforima z obrazkami Josifa Czajkowa. Były one powtórzeniem (czasem z niewielkimi zmianami) wcześniejszych wydań kijowskich. Wielu działaczy i artystów Kultur Ligi opuściło Związek Radziecki, niektórzy z nich osiedlili się w Polsce. Dla innych jednak, jak dla pochodzącego z Sieradza Ary Szternfelda Związek Radziecki okazał się krajem, gdzie mógł rozwinąć swe badania nad kosmonautyką. Szternfeld był jednym z prekursorów astronautyki, kluczową postacią w badaniach nad podbojem kosmosu. Żydzi zamieszkujący przez wieki Rzeczpospolitą Obojga Narodów – w wyniku procesów dziejowych stawali się Żydami polskimi, rosyjskimi, niemieckimi. Różnili się między sobą – zarówno językiem, jak i stosunkiem do religii czy idei politycznych. Mamy jednak nadzieję, ze nasza wystawa pokaże zarówno ich wspólna historię, kulturę i społeczność, którą stworzyli i z której się wywodzili, jak i losy Żydów wschodnioeuropejskich, którzy mimo granic i różnic zachowali wspólne dziedzictwo. Stworzenie tak wielkiej, narracyjnej wystawy przez nowopowstałe Muzeum pozbawione właściwie własnej kolekcji byłoby niemożliwe bez wykorzystania, na szeroka skalę z najnowszych osiągnięć informatyki. Dzięki interaktywnym stołom, będzie możliwe opowiedzenie historii, które pokazane tradycyjnymi metodami wystawienniczymi nie byłyby tak atrakcyjne dla widza, np. interaktywny stół w galerii średniowiecznej pozwoli pokazać jak wybijane były brakteaty z hebrajskimi napisami, typy i rodzaje monet a także relacje łączące żydowskich mincerzy z władcami. Podobnie bez nowoczesnych technik informatycznych niemożliwe byłoby stworzenie interaktywnego modelu Krakowa czy przedstawienie debaty na temat kwestii żydowskiej w latach 1788-1830. Przy tworzeniu wystawy komputerowe wizualizacje pomagają na przybliżenie i pokazanie widzom obiektów, których oryginały są niedostępne i z różnych przyczyn nie mogą być prezentowane na wystawie. Dlatego w naszej wystawie będziemy szeroko korzystać z różnych metod wizualizacyjnych.”
  • Wystąpienie członka panelu mgra Andrzeja Gołembnika
    „Archeologia jest jedną z tych nauk humanistycznych, które w najbliższej przyszłości podstawy swojego warsztatu badawczego oprzeć muszą na najnowszych zdobyczach technologicznych. Piszę „muszą”, bowiem możliwość połączenia precyzyjnych pomiarów z cyfrowym obrazem, wpisanie ich w zdefiniowaną współrzędnymi przestrzeń i możliwość wielopoziomowego połączenia tych danych z opisami dokonanych odkryć, otwierają przed archeologami szansę twórczego przewartościowania metodologicznego. Specyfika badań archeologicznych, jej interdyscyplinarny charakter, szeroki margines dowolności interpretacyjnej, twórcza swoboda, tworzą niemal nieograniczone pole dla innowacyjnych pomysłów. Na modernizację czekają cztery strefy działania. Pierwszym jest zakres poczynań związanych z przygotowaniem terenu do prac badawczych. Fotografia lotnicza i skaning laserowy terenu (w mniejszym stopniu także fotogrametria naziemna) tworzą szansę tworzenia trójwymiarowego modelu obszaru przyszłych badań. Możliwa kalibracja uzyskanego obrazu i opatrzenie go georeferencjami staje się łatwą do skalowania mapą 3D, aktywnym podkładem dla wszelkich analiz przestrzennych i bieżących rejestracji terenowych, wykonywanych podczas prac wykopaliskowych. Jednocześnie trójwymiarowy, skalibrowany model terenu służyć powinien za podstawę aplikacji systemu GIS. Drugim i bodaj najważniejszym obszarem działania archeologów, wymagającym zastosowania nowoczesnych technik pomiarowych i dokumentacyjnych, jest proces wykopaliskowy. Należy bowiem pamiętać, że w wyniku prowadzonej eksploracji dochodzi w wykopie do niemal całkowitego zniszczenia badanego stanowiska, co wydaje się być wystarczająco silnym argumentem dla konieczności zastosowania urządzeń i oprogramowania, gwarantujących z jednej strony możliwość zwiększenia precyzji pomiarów, z drugiej zaś służących pogłębieniu wierności zapisu obrazu dokonywanych odkryć. Nie trzeba mieć wielkiej wyobraźni, aby stwierdzić, że podstawowym zadaniem badaczy jest taka organizacja prac i tworzenie takiej dokumentacji, które dawałyby podstawę wykonania wiernego modelu 3d zniszczonej, zabytkowej przestrzeni. Możliwość taką daje zastosowanie fotogrametrii cyfrowej wpisanej w system zarządzania danymi przestrzennymi (CAD, GIS). Trzecią korzyścią zastosowania nowych technologii jest możliwość tworzenia aktywnego archiwum. Dynamiczny rozwój technik komputerowych i postępujący proces modernizacji stosownych oprogramowań tworzą szansę dla inicjatyw gromadzenia usystematyzowanej wiedzy przy jednoczesnej możliwości jej upublicznia. Mam tu na myśli możliwość wykorzystania Internetu dla prezentacji rejestracji zapisanych w systemach GIS. Czwarta sfera, to wspomniane modelowanie badanej przestrzeni i towarzyszącego jej kontekstu. Należy jednak podkreślić, że w przypadku archeologii, w której wartość prac zależy od stosowanej dokładności, proces modelowania oparty musi być na precyzji pomiaru. Dlatego też podstawą wszelkiego modelowania 3D, dotyczącego tak badanych struktur jak i towarzyszących im struktur musi być precyzyjna osnowa (najlepiej wynik skanowania laserowego) i fotogrametryczna tekstura. Stosowana w Wilanowie technika osiągania modelu docelowego opiera się zatem na mariażu dwóch technik pomiarowo-dokumentacyjnych: skanowaniu i fotogrametrii naziemnej 2 lub 3D. W dwóch tych przypadkach model taki musi być osadzony w zdefiniowanej geodezyjnie przestrzeni.”

Wynikiem I etapu dyskusji było sformułowanie kilku tez:

  • Na obecnym etapie rozwoju techniki komputerowej dostępny jest już szeroki wachlarz narzędzi, które mogą w istotny sposób wpłynąć na pracę muzeów, galerii sztuki, konserwatorów zabytków, archeologów, archiwów zajmujących się obiektami architektury i sztuki.
  • Niedostateczne wykorzystanie cyfrowych metod modelowania i wizualizacji wynika z braku świadomości przedstawicieli nauk humanistycznych jak znaczne korzyści może przynieść ich zastosowanie oraz niedostatecznego interdyscyplinarnego przygotowania informatyków do działania w obszarze nauk humanistycznych.
  • Drogą to wprowadzenia technik komputerowych w obszar nauk humanistycznych jest promowanie interdyscyplinarnego kształcenia informatyków zajmujących się przestrzenną grafiką komputerową i inicjowanie projektów, które łączyłyby w sobie aspekt humanistyczny z obszaru historii sztuki i architektury z wykorzystaniem technik cyfrowych.
Stały się one punktem odniesienia dla pytań i opinii przedstawionych po przekazaniu głosu audytorium.

W II etapie dyskusji głos zabierali wykładowcy i studenci.

Trafnością opinii wyróżniły się głosy mgra inż. Krzysztofa Kosińskiego i dr Tatiany Jaworskiej (nauczycieli akademickich) oraz inż. Doroty Młotek (absolwentki Wydziału):
  • Krzysztof Kosiński zwrócił uwagę na istotność doboru właściwych narzędzi informatycznych do zadania realizowanego na danym etapie budowania pełnego trójwymiarowego modelu obiektu architektonicznego. Zaprezentował listę 35 prac dyplomowych związanych z trójwymiarową wizualizacją obiektów architektury i sztuki, które wykonali studenci Wydziału Informatyki w latach 2003-2009. Ich liczba świadczy o dużym zainteresowaniu tym obszarem tematycznym.
  • Tatiana Jaworska podkreśliła rolę, jaką mogą odegrać trójwymiarowe modele obiektów sztuki w edukacji poprzez ich wykorzystanie do tworzenia kopii obiektów metodą druku przestrzennego. Otwiera to nowe możliwości, np. w edukacji dzieci, które mogą wejść w bezpośredni kontakt z kształtem i fakturą dzieła sztuki.
  • Dorota Młotek pokazała wybrane trójwymiarowe wizualizacje kościoła farnego w Kazimierzu Dolnym, które wykonała w ramach swojej pracy dyplomowej i zwróciła uwagę na czasochłonność wykonania takiego zadania dla zabytkowego obiektu sakralnego o olbrzymiej liczbie detali architektonicznych.
 


WSISiZ dla Gospodarki Opartej na Wiedzy (GOW)
Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej
w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego